"Wolność, równość, aborcja na żądanie" - pod tym hasłem dziś o dziewiętnastej będą manifestować poznaniacy na placu Wolności. To będzie drugi dzień protestów w stolicy Wielkopolski po tym, jak wczoraj sędziowie Trybunału Konstytucyjnego opublikowali uzasadnienie październikowego orzeczenia w sprawie aborcji.
Na pewno to, że musimy się spotykać i pokazywać nasz gniew, no to było widać wczoraj jak po bardzo spontanicznym sygnale po półtorej godziny pojawiło się kilkaset osób na placu Wolności. Jutro wiem, że ma też być wyjazd do Warszawy, bo szykuje się duży protest warszawski.
Mówi od początku zaangażowana w protesty w Poznaniu Magdalena Kosakowska, która dodaje, że jeśli będzie taka potrzeba, w kolejnych dniach będą planowane kolejne manifestacje.
Sytuacja jest dynamiczna, będziemy więc reagować na bieżąco. Nic tak nie smuci jak rezygnacja. Po tym październikowym wyroku byliśmy miastem, które chyba najdłużej spotykało się codziennie. Także na pewnojesteśmy miastem niepokornym, i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Dzisiejszym protestem zainteresowanych jest ponad 2,5 tys. internautów.