Czujność urzędników nie zawiodła
Chcieli wyłudzić od miasta ponad pół miliona złotych, wpadli dzięki czujności urzędników! Oszuści, którzy założyli fikcyjne szkoły policealne na listę uczniów wpisywali osoby, które o tym nie wiedziały lub zmarłych. Jak mówi wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska - ich celem było wyłudzenie dotacji z budżetu miasta.
- Zauważyliśmy, że w bardzo szybkim tempie zaczyna przybywać uczniów. We wrześniu zapisanych i zgłoszonych do rozliczenia było 14 tys. uczniów, w październiku już 17 tys., a w listopadzie tych uczniów było prawie 20 tys. - mówi Renata Kaznowska.
Sprawa trafiła na policję
Sprawą dotacyjnych oszustw zajęła się policja. Jak mówi Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy - w sprawie zatrzymano już 29-latkę. - Zarządzała prowadzeniem działalności, zbieraniem i katalogowaniem danych personalnych uczniów, którzy nigdy nie uczęszczali do szkoły i nawet nie wiedzieli, że są na listach tych szkół. Jej zadaniem było też pilnowanie, żeby to samo nazwisko, w tym samym czasie nie pojawiło się w innej uczelni - mówi Robert Koniuszy.
Postępowanie prowadzi stołeczna prokuratura. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Chcieli wyłudzić miejską dotację na fikcyjnych uczniów. Teraz skończą w więzieniu