Mundurowi uruchomili wszystkie procedury, na miejsce został wysłany patrol, a o konieczności zatrzymania wozu zostały poinformowane także jednostki z ościennych miejscowości. Szybko się okazało, że niepotrzebnie.
Po przybyciu policjantów na miejsce, zgłaszający 37-latek odebrał przy nich telefon. Dzwonił do niego znajomy, który poinformował, że właśnie odwozi kluczyki od auta. Okazało się, że mężczyzna wcześniej oddał swojego busa do przyciemnienia szyb. Mundurowi sprawdzili zgłaszającego alkomatem, wydmuchał 2 promile.
Szalony pościg za złodziejem audi. 18-latek wjechał w znak i wciąż próbował uciekać!
Polecany artykuł:
Za bezpodstawne zgłoszenie sytuacja zakończy się w sądzie. Policjanci sporządzili dokumentację i skierują wniosek o ukaranie.
Źródło: Zgłosił kradzież, której nie było. Będzie się tłumaczył przed sądem
