Informację otrzymaliśmy od świadka tego nietypowego zdarzenia -mówi Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy KMP w Olsztynie. We wtorek (29 czerwca) po godzinie dwudziestej pierwszej, do jeziora Okomin Wielki w gminie Olsztynek wjechał samochód terenowy. Z relacji świadka wynikało, że po tym jak auto zniknęło pod taflą wody, jego kierowca samodzielnie wydostał się z kabiny i uciekł. W czasie gdy strażacy sprawdzali czy w samochodzie nie znajdują się inne osoby i wyciągali pojazd na brzeg, policjanci szukali kierowcy terenowego nissana-dodaje Prokopczyk.
Polecany artykuł:
Buszujący w zbożu
Kierowca został zatrzymany po kilkukilometrowym pościgu. Na widok patrolu schował się na pobliskim polu porośniętym zbożem. Policjanci znaleźli kompletnie przemoczonego uciekiniera leżącego na ziemi. Mężczyzna został zakuty w kajdanki i doprowadzony do radiowozu. Podejrzenia co do stanu jego trzeźwości okazały się uzasadnione. 41-latek wydmuchał alkomatem blisko 2 promile alkoholu. Mieszkaniec Warszawy stracił prawo jazdy, musi liczyć się też z zakazem prowadzenia pojazdów przez co najmniej trzy lata i dotkliwą karą finansową. Kierowca i tak może mówić o dużym szczęściu. Wydostał się z pojazdu, który w kilkadziesiąt sekund zniknął pod wodą
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Źródło: Olsztynek. Wjechał autem do jeziora i uciekł