Kraków mówi: nie tędy droga Panie Premierze. Władze miasta oraz ekolodzy krytykują proponowaną przez rząd nowelizację ustawy o elektromobilności. Kraków to jak dotąd jedyne miasto, które skorzystało z jej zapisów poprzez wprowadzenie w Kazimierzu strefy czystego transportu. Zdaniem krakowskich urzędników ustawa wymaga zmian, ale nie takich, jakie proponuje Ministerstwo Klimatu.
My jednak mimo wszystko uważamy, że taka strefa powinna obejmować również mieszkańców. To znaczy: nie powinno być tak, że mieszkańcy mają możliwość wjazdu do takiej strefy bez żadnych ograniczeń. Po drugie: samochody z napędem benzynowym jak i diesle. Tutaj powinno być jakieś rozróżnienie - mówi doradca Prezydenta Krakowa do spraw jakości powietrza Paweł Ścigalski.
Nowelizacja ogranicza pojazdy spalinowe starsze niż 14 lat. Bartosz Piłat z Polskiego Alarmu Smogowego mówi, że to błąd.
Najnowsze pojazdy dieslowskie, te produkowane w ostatnich pięciu latach, mają wyniki [emisji spalin - dop. red.] bardzo podobne czy zbliżone do pojazdów z silnikiem benzynowym wyprodukowanych nawet dwadzieścia lat temu - tłumaczy.
Urzędnicy krakowscy zapowiadają, że na pewno wrócą kiedyś do koncepcji strefy czystego transportu. Tego zresztą wymaga od nich małopolski Program Ochrony Powietrza. Gdzie, kiedy i jak - na te pytania odpowiedzi jeszcze nie znamy.