25, 26 i 27 grudnia między 12.00 a 14.00 można w mini zoo odwiedzić Maryję, Józefa i małego Jezusa w towarzystwie kóz i osiołka. W tym czasie usłyszymy kolędy, będzie można również nakarmić zwierzęta.
Zwierzęta, które można oglądać są bardzo oswojone. Dzieci mogą je nakarmić przygotowaną marchewką. W specjalnym sposób ubraliśmy też choinki. U nas nikt nie spotka plastikowych baniek, te zostały zastąpione marchewką, papryką, dynią; więc zwierzęta mogą podjadać. W rolę Maryi i Józefa wcielili się nasi pracownicy. Szopka cieszy się ogromnym zainteresowaniem - mówi Dorota Maszczyk asystentka w krakowskim ZOO.
Decyzja o odwołaniu żywej szopki obok kościoła oo. franciszkanów została podjęta w związku z sytuacją epidemiologiczną. Co roku zwierzęta do szopki franciszkanów przekazywał krakowski ogród zoologiczny. W tym roku z powodu pandemii dyrekcja ZOO postanowiła zorganizować szopkę u siebie.
To świetny pomysł, bo zwierzęta czują się tu jak u siebie w domu. Na pewno tłumy ludzi i zmiana otoczenia bardzo je stresowała. A tutaj można przyjść na spacer i spalić trochę kalorii w miłym otoczeniu. Przy okazji zobaczyć też inne zwierzęta. Uważam, że to fantastyczny pomysł i mam nadzieje, że to nie ostatnia taka inicjatywa - mówi mieszkanka Krakowa.
Krakowskie ZOO to idealne miejsce na świąteczny spacer w gronie rodzinnym. Odwiedzając szopkę nie zapomnijmy zajrzeć do reniferów, pantery śnieżnej i lisa polarnego. Wszystkie zwierzęta lubiące zimę można odszukać na Zimowej Ścieżce Zwiedzania - bezpłatne mapy trasy są do odebrania w kasie zoo.
To super inicjatywa, bo można na chwilę wstać od świątecznego stołu. Dzieci bawią się tu świetnie, bo oprócz tego, że poznają naszą tradycję świąteczną w postaci szopki, to jeszcze karmią zwierzęta. Przyjechaliśmy całą rodziną i jest super - zachęca mieszkaniec Krakowa.
Żywą szopkę można oglądać do 27 grudnia. Aktorzy w szopce są dostępni od 12 do 14.
