Prace miały być pokazane w sylwestrową noc, jednak z powodu pandemii przełożono ich prezentację. W weekend można spacerować po Krakowie szlakiem tych nowoczesnych instalacji - najlepiej po zmroku.
Mamy dziesięć instalacji. Łączymy sztukę współczesną, nowe media i głównie światło oraz dźwięk. Prezentujemy na miejskich placach fantastyczne prace krakowskich artystów - mówi Michał Zalewski z Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Większość instalacji znajduje się w obrębie Starego Miasta. Na przykład na placu św. Marii Magdaleny można zobaczyć projekt "Kryształy" Dominiki Lasoty. Plac wypełnił się różnej wielkości kryształami lodu, płatkami śniegu lub gwiazdami. Choć niektórzy z oglądających mieli skojarzenia z lądowaniem przybyszów z obcej planety.
Na Małym Rynku pojawił się zjawiskowy Tokamak, czyli źródło energii przyszłości.
To symbol, zmian, rozwoju, nadziei na dobrą przyszłość, nadziei na to, że nie wydrenujemy naszej planety ze wszystkich zasobów, tylko nauczymy się pozyskiwać potrzebną nam energię w idei rozwoju zrównoważonego - mówi twórca Borys Kunkiewicz
Druga praca Borysa Kunkiewicza to Reset przy ulicy Szewskiej.
Z kolei przed Collegium Novum zobaczymy Niezidentyfikowany Obiekt Świetlny kolektywu SPACE START+dŻiNn. W skrócie to połączenie kilku elementów - podziurawionej szafy ze słupami światła, poezji i nowoczesnej techniki. Głównym elementem tej instalacji jest hologram 3d.
Wykorzystaliśmy ten hologram 3d by w abstrakcyjny sposób połączyć obraz z tekstami współczesnego poety. Te teksty słychać przy instalacji, są one drapieżne, ostro komentują współczesną rzeczywistość. Chcemy pokazać to jaka jest współczesność. Niektórzy interpretują te formy w nawiązaniu do wirusa, bo z tym problemem cały świat ma teraz do czynienia. Z drugiej strony świat jest piękny, tradycja jest wspaniała i to że my się od razu miło i bezpiecznie czujemy widząc taką szafę. Ale coś się z tym obiektem dzieje - coś nowego z niego wychodzi i tej nowości nie ma się co bać - mówi jedna z artystek Małgorzata Kaczmarska.
Niektórzy na widok tej instalacji mieli dość specyficzne skojarzenia.
Jeżeli szafa to "Lew, czarownica i stara szafa" - czyli wchodzimy do szafy i wychodzimy po drugiej stronie nie wiadomo gdzie. Można sobie to tak interpretować - mówiła jedna z osób oglądających instalację.
Ze względów technicznych część prac będzie pokazywana jeszcze tylko w niedzielę. Dlatego, nawiązując do ballady "Nim wstanie dzień", która jest motywem przewodnim jednej z prac, zgodnie z jej słowami: „za noc, za dzień, doczekasz się, wstanie świt” już dziś trzeba wybrać się na spacer. Niektóre z instalacji świetlnych - między innymi na placu św. Marii Magdaleny i Rynku Podgórskim można będzie zobaczyć do końca lutego.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!