Spis treści
Kim jest Daniel Martyniuk?
Daniel Martyniuk (ur. 01.08.1989) jest jedynym synem Zenona Martyniuka, "Króla disco polo". Ukończył Akademię Morską w Gdyni i pracował jako nawigator morski na międzynarodowych trasach.
Znany jest publicznie głównie z licznych skandali i konfliktów z prawem. W 2021 r. usłyszał wyrok podtrzymujący sześcioletni zakaz prowadzenia pojazdów za znieważenie sędzi.
Był dwukrotnie żonaty: z Eweliną, z którą ma córkę Laurę, oraz z Faustyną (ślub w 2023 r.), z którą ma syna Floriana.
W październiku 2025 r. wywołał awanturę na pokładzie samolotu (lot Malaga-Warszawa), co zmusiło załogę do awaryjnego lądowania w Nicei i przekazania go służbom. Zapowiedział pozwy przeciwko liniom lotniczym oraz radiu o wielomilionowe odszkodowania.
Daniel Martyniuk zaatakował swoje dziecko. Żąda też rozwodu kościelnego i zwrot alimentów
Daniel Martyniuk nie żyje w zgodzie ze swoją byłą żoną, Eweliną. Mężczyzna regularnie w mediach społecznościowych robił przytyki w kobietę. Było wiadome, że płacił on alimenty na dziecko, a malucha wspierali również dziadkowie. Mężczyzna jednak nie ukrywa swojego oburzenia całą sytuacją w i mediach społecznościowych ponownie wyjawił swoją prawdę. Wprost ogłosił, że nie ma córki - tylko syna, a pierwsze dziecko nazwał czymś, na co jego była żona próbuje wyrwać "od niego hajs".
- To dziecko to ma zostać nigdy w życiu niepoinformowane, że w ogóle jest spokrewnione z kimś takim jak ja. I wszystkie alimenty, i wszystkie pieniądze, które dostała do tej pory, mają być zwrócone. Co miesiąc może płacić nawet - powiedział Martyniuk.
Jednocześnie Daniel Martyniuk zaznacza, że chce unieważnienia ślubu z pierwszą żoną. Nie ukrywa, iż cała sprawa dla niego powinna zakończyć się "pozytywnie".
Daniel Martyniuk wrzucił nagie zdjęcia żony
Nikt jednak się nie spodziewał tego, co będzie chwilę później. Daniel Martyniuk wrzucił nagrania i zdjęcia swojej obecnej żony, Faustyny. Dziewczyna była na nich całkowicie naga, a Daniel nie nałożył na nic blura. Przez to wszyscy internauci mogli ją zobaczyć tak, jak pan Bóg ją stworzył. Mężczyzna po kilku godzinach usunął nagrania, ale opatrzył wszystko wymownym komentarzem.
- W Hiszpanii chodzi się toples. To jest norma, wielkie mi rzeczy ojeju. Przynajmniej jest co podziwiać. Kiedy jest na co patrzeć - napisał Martyniuk.
