– Tylko wczoraj (30 stycznia) od godz. 8.00 rano do tej chwili miały miejsce 32 nasze wyjazdy, związane z silnymi wiatrami i z wiatrołomami, czyli z powalonymi drzewami. Były też dwa przypadki, że zostały zniszczone dachy – budynku mieszkalnego oraz obory. Bardziej nietypowe zdarzenie miało miejsce w Broszkowie lub w Kotuniu, gdzie wiatr zerwał dach z przystanku autobusowego. Ale na szczęście, w naszym powiecie ten wiatr nie spowodował u nikogo obrażeń – mówi mł. bryg. Jacek Maciak, dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach.
Choć wichura już za nami, to jednak silny wiatr całkiem się jeszcze nie uspokoił i zdarzają się silniejsze porywy. Strażacy apelują więc do mieszkańców miasta i regionu, by wychodząc lub wyjeżdżając z domu, zachowywali dzisiaj ostrożność.
Polecany artykuł: