Areszt dla 21-latka z powiatu siedleckiego. Miał zabić, bo nie mógł zaakceptować rozstania

Jakub B. przyznał się do zabójstwa nastolatki ze Stoku Lackiego. Były chłopak ofiary został wczoraj przesłuchany, złożył obszerne wyjaśnienia. Dziś sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 21-latka.
Motywem zbrodni miał być zawód miłosny - mówi Adrian Wysokiński z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach. - Tuż przed zbrodnią pokrzywdzona oświadczyła podejrzanemu, że kończą związek. Podejrzany wyjaśnił, że nie planował wcześniej zbrodni, to była nagła decyzja, dokonał zabójstwa w swoim domu – tłumaczy prokurator.
Następnie 21 latek wywiózł zwłoki do lasu w okolicach Siedlec i tam je zakopał. Na szyi Anny Ż. znaleziono zaciśnięty pasek. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że 16-latka została uduszona.
- Wyniki sekcji zwłok pokrywają się z wyjaśnieniami podejrzanego i z dotychczas zebranym materiałem dowodowym. Na ciele pokrzywdzonej nie ujawniono żadnych innych obrażeń - dodaje prokurator.
Z ustaleń śledczych wynika, że w momencie popełniania zbrodni chłopak nie był pod wpływem narkotyków.
Zgodnie z dzisiejszą decyzją sądu, Jakub B. został tymczasowo aresztowany, na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.