Wyzwiska, przekleństwa, szarpanina z pracownikami punktu i strażą miejską - do tego wszystkiego doszło pod jednym z punktów szczepień powszechnych w Grodzisku Mazowieckim w niedzielę, 25 lipca. Tego dnia pod punktem na ulicy 3 maja, grupa osób sprzeciwiających się szczepieniom na koronawirusa zorganizowała manifestację. Nie przebiegała ona jednak pokojowo. Kilka osób chciało się wedrzeć do środka. Przejście zastawiło dwóch pracowników punktu szczepień. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze straży miejskiej i policji. Napięcie jednak nie malało. W końcu doszło do szamotaniny, w której jednemu z mężczyzn blokujących wejście rozbito nos. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniach, które trafiły do sieci.
Szturm na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim - WIDEO SZOKUJE!
Całe zajście nagrywano telefonem. Na filmie, który trafił do sieci, widać, jak jedna z protestujących próbuje sforsować wejście zastawione przez dwóch pracowników punktu szczepień przy ul. 3 Maja. Inni uczestnicy protestu obrzucają ich wyzwiskami. Napięcie eskaluje i w końcu dochodzi do konfliktu. Można zauważyć, że jednemu z mężczyzn zastawiających wejście, polała się krew z nosa.
Minister Zdrowia: "Tu nie ma z kim dyskutować. To trzeba piętnować"
Zajścia odbiłby się szerokim echem. Zareagował między innymi Minister Zdrowia Adam Niedzielski. We wpisie na Twitterze mówi: Wolność na sztandarach, usta pełne wulgaryzmów i pięści przeciw drugiemu człowiekowi. Tak dziś wygląda ruch antyszczepionkowy? Tu nie ma z kim dyskutować. To trzeba piętnować.
W podobnym tonie wypowiada się dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. Jestem kompletnie rozbity. Antyszczepionkowcy od słów przeszli do czynów. Agresja wobec osób wykonujących szczepienia to atak na funkcjonariuszy publicznych. - pisze lekarz.
Źródło: Grodzisk Mazowiecki: antyszczepionkowcy szturmowali punkt szczepień - doszło do rękoczynów!