Mówi się że muzyka łagodzi obyczaje a zamiast tego, na Targówku podgrzewa nastroje. Wszystko z powodu trzech ławeczek które pojawiły się na Zaciszu i Targówku Fabrycznym, które grają... muzykę kompozytora Józefa Elsnera, nauczyciela Fryderyka Chopina i dawnego właściciela terenu, który dziś od jego nazwiska nazywany jest Elsnerowem.
Niestety, nie wszystkim mieszkańcom grające ławeczki przypadły do gustu.
Mieszkańcy skarżą się, że muzyka jest głośna i nie da się jej regulować - przyciski które miały temu służyć zostały zniszczone przez wandali.
Ławeczki są zasilane bateriami słonecznymi, a oprócz posłuchania muzyki, pozwalają też na naładowanie telefonu. Pojawiły się na Targówku dzięki zwycięstwu w budżecie partycypacyjnym, o czym przypomina jedna z pomysłodawczyń projektu, lokalna radna Katarzyna Górska-Manczenko.
"Projekt udało się zrealizować, bo głosowali na niego mieszkańcy w budżecie obywatelskim. Zwyciężył dużą liczbą głosów i powstał w konsultacji z mieszkańcami. Ławeczki znajdują się w pewnej odległości od domów mieszkalnych, jedna z nich blisko placu zabaw"- mówi radna.
Koszt ławeczki to kilkanaście tysięcy złotych. Jedna z nich została już zniszczona przez wandali.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Awantura o ławeczki na Targówku. Grają melodię, której... nie da się wyłączyć?