"Wydają więcej, ale mniej"
Kacper Płażyński odniósł się do kwestii i planów Karola Nawrockiego - według nieoficjalnych ustaleń planuje podpisać odpowiedni akt, dzięki któremu NFZ dostanie 7,6 mld złotych na działanie ochrony zdrowia. Polityka PiS oburzył fakt, że Donald Tusk nagle dzień przed oficjalnym ogłoszeniem takich informacji, próbował wszystko przyćmić.
- Donald Tusk próbuje zrobić z Polaków dzieci. A wczorajszy (czwartek - przyp.pd) szczyt to już zagranie poniżej pasa, bo ogłoszono go nagle po informacji Karola Nawrockiego o jego spotkaniu w piątek nt zdrowia [...] KO wydaje trochę więcej pieniędzy na zdrowie, ale jeżeli chodzi o relacje do PKB, to może być nieznacznie mniej. Nie ma przyspieszenia. Mogło nawet stanąć w miejscu, ale jest to na pewno mniej niż wydawało PiS za swoich czasów - powiedział Płażyński.
Nie prywatna, a publiczna ochrona zdrowia
Kacper Płażyński nie ukrywa, że jedna z rzeczy jest ustalonych przez jego partię. Mężczyzna na co dzień jest też prawnikiem i wielu klientów do niego przychodzi z problemami dotyczącymi ochrony zdrowia. Niektórzy lekarze mają oferować mimo publicznej wizyty, badania wykonane prywatnie na publicznym sprzęcie.
- Mamy pewne rozwiązanie, szczególnie tych patologii, o których mówimy. Jedno z rozwiązań to wyłączenie pracy lekarzy jednocześnie w publicznej ochronie zdrowia i prywatnych praktykach. Niektórzy lekarze w ramach swojej praktyki korzystają z publicznego sprzętu. Oczywiście nie generalizuję, wiem, że to nie wszyscy robią. Klienci do mnie potrafią przyjść z tematem, że lekarze zapraszają ich do prywatnego gabinetu, bo nie zrobią tego publicznie. Ochrona zdrowia powinna być publiczna i darmowa. Skoro pracują na sprzęcie kupionym przez polskich podatników i w przychodniach, to ich trzonem powinna być publiczna opieka, a nie prywatna. Jeżeli chcą prywatnie, to mogą za swoje pieniądze urządzić sprzęt. W niektórych państwach to się sprawdza, bo to też bardzo drogie studia - powiedział Płażyński.
Jak zaznaczył, nie chce "wessania" prywatnej ochrony zdrowia przez publiczną. Według niego oba byty mogą funkcjonować obok siebie, tylko chodzi o konflikt interesów, który czasami się pojawia. Jako przykład podał ochronę zdrowia w krajach skandynawskich, gdzie sporo lekarzy przychodzi do praktyki prywatnej "jako zwieńczenie kariery", a nie główne źródło zarobku.
