Zdaniem władz województwa, wprowadzenie uchwał to milowy krok w walce o czyste powietrze w Małopolsce.
Powietrze nie zna granic, więc kolejne gminy, w których przyjmowana jest uchwała antysmugowa są taką zapowiedzią prawdziwej rewolucji antysmogowej w Małopolsce - mówi wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Piotr Łyczko, wicedyrektor departamentu środowiska w urzędzie marszałkowskim tłumaczy, że lokalne uchwały antysmogowe będą ujednolicone. Chodzi o to, by gminy jednakowo podchodziły zarówno do terminów, jak i wymogów technicznych.
0d 2022 roku nie będą mogły być instalowane kotły na węgiel, natomiast te istniejące będą musiały być wymienione do końca 2029 roku. W przypadku nowo instalowanych kotów na biomasę powinny to być urządzenia o obniżonej emisji, zaś jeśli chodzi o kominki, to nie przewidujemy zakazu ich stosowania, będzie jednak wymóg, by nowe urządzenia były wyposażone w automatyczny system regulacji - wylicza.
Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego przyznaje, że nowe uchwały antysmogowe to czytelna wiadomość dla pozostałych samorządów, by te szły w tym samym kierunku.
To bardzo dobry sygnał dla innych gmin. Liczymy, na to, że cały "obwarzanek" włączy się w takie działania i przyjmie uchwały. Jak wiemy, Kraków poradził sobie ze wszystkimi źródłami niskiej emisji, to z czym mamy problem to właśnie napływ z sąsiednich gmin - wyjaśnia.
W najbliższym czasie do wprowadzenia uchwał antysmugowych przemierzają się także władze Myślenic, Zabierzowa, Tarnowa, Czarnego Dunajca i Rabki-Zdroju. Władze województwa podkreślają, że gminy chcące wprowadzić ograniczenia będą mogły liczyć na preferencje w dostępie do pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Małopolski.
Źródło: Kolejny krok do całkowitego zakazu palenia węglem w "krakowskim obwarzanku"