Umierają coraz młodsi. Lubelscy lekarze alarmują o niepokojącym, ale stałym już zjawisku. Czwarta fala przyspiesza, jesteśmy coraz bliżej jej szczytu, a średnia wieku pacjentów na OIOM-ach po raz pierwszy zbliżyła się do 30 lat.
- Nigdy czegoś takiego na oddziałach intensywnej terapii nie było. W naszej klinice mamy pacjentów trzydziestoletnich, dwudziestoletnich. O życie walczy osiemnastolatek. Powodem COVID-19. Część z nich niestety umrze - mówi nam prof. Mirosław Czuczwar, szef Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.
Aktualnie wszyscy chorzy to niezaszczepieni. A sytuacja na oddziale i w szpitalu jest coraz trudniejsza. W Klinice Chorób Zakaźnych brakuje łóżek. Przepełniony jest także oddział intensywnej terapii. - Cały czas jesteśmy zapchani. Telefony dostajemy także spoza województwa. Pacjenci są przede wszystkim podłączeni do ECMO, chodzi więc o terapię polegającą na krążeniu pozaustrojowym. Te wszystkie ciężkie przebiegi i śmierci można było uniknąć. Trzeba było się tylko zaszczepić - dodaje lekarz.
Tylko w poniedziałek na Lubelszczyźnie potwierdzono 604 nowe zakażenia. W całym kraju 9512.
W regionie zajętych jest już prawie 1900 łóżek covidowych. Pod respiratorem przebywa ponad 140 osób z COVID-19.
Źródło: Średnia wieku chorych na COVID-19 to prawie 30 lat. Umierają młodzi i niezaszczepieni