W sieci aż zaroiło się od komentarzy. Do nowej ekspozycji na fasadzie Urzędu ironicznie postanowiła się odnieść szefowa poznańskiego klubu radnych PiS, Klaudia Strzelecka.
W związku z tym, że Joe Biden najwyższe poparcie w USA uzyskał w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu, nowy Prezydent pierwszą wizytę zapowiedział u marszałka Woźniaka. Rozmowy mają dotyczyć wysłania Urzędu za ocean.Tak mówią.
Do proamerykańskich banerów odniósł się też Jarosław Pucek, wiceprezes poznańskiego Porozumienia.
Myślę, że prezydent Biden wzruszony tą deklaracją marszałka wielkopolski przyzna nam kolejną gwiazdkę na amerykańskiej fladze. Do tego dorzuci dwie pizze, hamburgera z maka i trzech marines do pilnowania tego dzieła. Lekka żenada.
Wczoraj wieczorem doszło do pierwszego aktu wandalizmu. Dwóch mężczyzn zakleiło twarz prezydenta elekta czarną taśmą. Ta szybko została usunięta, a sam baner nie ucierpiał na tej akcji.
Cieszę się, że ci "performerzy" nie zniszczyli tej instalacji. Po prostu zademonstrowali swoje poglądy, sfotografowali sobie tę akcję. Jestem w stanie im za to podziękować, bo jest to jakiś przejaw odpowiedzialności obywatelskiej. Nie zgadzamy się z czymś, ale nie niszczymy tego po prostu.
Mówi marszałek województwa wielkopolskiego, Marek Woźniak i dodaje, że utwierdza się w przekonaniu, że ekspozycja była dobrym pomysłem.
Zwraca to uwagę wielu mieszkańców, zauważyłem, że niektórzy na tle banerów robią sobie zdjęcia na tle tej pary. Jest to instalacja "na czasie". Z mojej strony to przejaw odpowiedzialności Wielkopolski za przyszłość spraw polskich. Trochę ta nasza dyplomacja się zachowuje jak słoń w składzie porcelany i chcę pomóc troszeczkę. Myślę też, że dla Amerykanów, którzy tutaj na co dzień przebywają, wyraz sympatii dla ich nowego prezydenta jest mile widziany.
Ekspozycja warta 10 tys. złotych na fasadzie budynku Urzędu ma wisieć jeszcze przez miesiąc. Uroczyste zaprzysiężenie prezydenta elekta dziś w Waszyngtonie.