Alkohol i narkotyki na placu Jagiellońskim- OIK alarmuje

Młodzież po okresie lockdownu szuka każdej możliwości spotkań. Tkam stął się plac Jagielloński. Jednak oprócz spotkań i rozmów młodzi ludzie próbują różnych substancji w tym alkoholu narkotyków i dopalaczy. Takie informacje spływają do Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

- Można powiedzieć, że dla wielu ten pierwszy dzień wolności trwa w najlpee i w mieście tworzą się punkty, gdzie spotyka się młodzież. Były takie punkty jak Park Planty czy Park Kościuszki gdzie spotykała się młodzież. Teraz we wrześniu całe to towarzystwo - powiedzmy szczerze dzieci w wieku 11-12 lat przeszło na Plac Jagielloński. Co najgorsze ta młodzież sięga po substancje psychoaktywne w tym dopalacze i narkotyki. W ciągu ostatnich tygodni trzy dziewczyny trafiły stamtąd do szpitala pod wpływem narkotyków i upojenia alkoholowego. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że tam trwa zabawa w kotka i myszkę. Oni dzwonią na policję i kiedy przyjeżdżają okazuję się, że tej młodzieży nie ma. To jest coś, czemu my dorośli powinniśmy zaradzić. Pojawia się pytanie co robią rodzice tych dzieci, dlaczego nie reagują, wiedząc że jest późno i ich dzieci nie ma w domu. Tu jest pole do popisu dla służb, żeby zaczęli reagować i przyglądać się jak wygląda sytuacja w rodzinach. W takich sytuacjach powinien działać sąd rodzinny - mówi Włodzimierz Wolski dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu.

​Groźnych zdarzeń z udziałem młodzieży jest więcej W tym roku Ośrodek odnotował więcej niż zwykle ucieczek z domu.

Źródło: Alkohol i narkotyki na placu Jagiellońskim- OIK alarmuje