Prawo, które spędza sen grójczanom zostało uchwalone w październiku a weszło w życie od 1 stycznia 2022 roku. Chodzi o ustawę o ułatwieniach w prowadzeniu handlu dla rolników i ich domowników w piątki i soboty. Jak twierdzą grójczanie, podobny problem ma wiele innych samorządów. Tu największy kłopot stwarza sprzedaż żywych zwierząt, w praktyce drobiu. Na terenie gminy Grójec taka możliwość jest tylko w Słomczynie. Niedawno radni wprowadzili zakaz handlu drobiem w Kobylinie. Chodziło o wysokie koszty modernizacji placu. Kury i koguty nie mają też wstępu na targowisko przy ulicy Mszczonowskiej w Grójcu.
- Jeśli chodzi o Kobylin radni zrezygnowali z modernizacji, która kosztowałaby kilka milionów złotych. Uważamy, że rolnicy mają możliwość sprzedaży zwierząt w Słomczynie a tam plac spełnia wszystkie normy - twierdzi włodarz miasta.
Inny problem to termin odbywania targów. W Grójcu i najbliższej okolicy zwyczajowo odbywają się w czwartki, tymczasem ustawa wskazuje piątek i sobotę.
- Powstaje pytanie czy w te dni ktokolwiek na to targowisko przybędzie - zastanawia się Hanna Majewska naczelnik Wydziału Opłat i Podatków w Grójcu. - Inny problem to weryfikacja kto może być zwolniony z opłat. Powszechnie mówi się, że rolnicy będą zwolnieni z opłat. Nie jest to do końca prawdą, bo w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych wprowadzono zwolnienie z opłaty targowej a ta sama ustawa mówi, że administrator targowiska może pobierać drugą opłatę, niezależną od targowej, związaną z utrzymaniem obiektu. Nikt nie będzie sprzątał i prowadził charytatywnie.
Sprawa była przedstawiona na ostatniej Sesji Rady Miasta i Gminy, najprawdopodobniej wróci na kolejne obrady.
Źródło: Czy kury i koguty wrócą do Grójca i Kobylina?