Michał Piróg ostro o nowym "You Can Dance. Po prostu tańcz"
Michał Piróg to znany polski tancerz i choreograf. Choć zaczynał od swojej współpracy z MTV (zajmował się tam również choreografią), dostał szybko propozycję współpracy z TVN przy współtworzeniu "You Can Dance-Po prostu tańcz". W rozmowie ze "Świat Gwiazd" przyznał, że dopiero ten program przekonał go do współpracy.
- Stwierdziłem, że mogę wziąć, bo jest bliski mojemu sercu, bo jest powiązane z tańcem - powiedział Piróg.
Jak zaznaczał, od początku dla niego najważniejsza była sprawiedliwość i przez te początkowe sezony wszystko działo się tak, jak on oczekiwał. Później program wstrzymano, a wersja taneczna dla dzieci trafiła do TVP. W 2025 roku "You Can Dance-Po prostu tańcz" pojawiło się ponownie w TVN. Mężczyzna śledził program i nie ukrywa nie tylko swojego rozgoryczenia, ale również smutku.
- Powrót You Can Dance - Bardzo szybki powrót i szybkie pożegnanie. Nie wiem w sumie czy pożegnanie, czy nie. Ja nie zrozumiałem tej formuły. Ona była dla mnie za szybka. Wszystko było szybkie, dziwne, za dużo. Bałem się przed tym nowym sezonem, że to tak będzie, że jak będziesz ścigał dynamikę czasu, to stracisz to, co najważniejsze - taniec. W pierwszych sezonach chodziło o taniec, w tym nie wiem o co [...] Mnie to tak za bardzo nie interesowało, za dużo się działo, za mało było tańca. Dziwnie przeprowadzano casting. Nie widziałem aż tak utalentowanych ludzi w tym sezonie, było ok, ale to trochę za mało - powiedział Piróg w wywiadzie.
Jak zaznacza, nie ma do nikogo problemów personalnych, tylko do samej formuły i dostosowania się do obecnych czasów. Według niego teraz wszystko jest robione na szybko, bo tego oczekuje widz. Taki tez był nowy sezon "You Can Dance".
Michał Piróg wprost o Top Model
Od samego początku Michał Piróg związany jest także z Top Model w TVN. Pełni on tam rolę nie tylko prowadzącego, ale również osoby wspierającej modeli. To on często jest na tzw. pierwszej linii frontu, jeżeli chodzi o kontakt z uczestnikami, walkę o nich czy mobilizowanie do wykonywania zadań.
- Paulina Papierska chciała odejść. Ja wróciłem w środku nocy na plan, żeby z nią porozmawiać i została w programie. Podobnie było z Osi - mieliśmy dużo rozmów międzyludzkich - powiedział Piróg w rozmowie ze "Świat Gwiazd".
Jak dodał, widzowie nie widzą większości rzeczy, które on robi w programie, bo Top Model ma się skupiać na uczestnikach, nie na nim.
- Dla mnie to ogromna radość, że udało mi się wypracować w nich wiarę w siebie. Nagroda trochę jak dla pedagoga, choć nim nie jestem. - powiedział Piróg.
Piróg powiedział wprost, że dla niego najważniejsza jest wiara w siebie wśród uczestników. Nawet jeżeli po programie postanowią zrezygnować z kariery, to on ich wspiera we wszystkim.
