Przed podjęciem uchwały, radny Robert Chojecki niepokoił się, czy oprócz wyrażenia wsparcia słownego, zostaną podjęte konkretne działania. Podkreślał, że słowa poparcia to za mało i potrzebna jest realna pomoc. Radna Iwona Orzełowska przekonywała, że warto najpierw poznać potrzeby naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.
– Dzisiaj po sesji rady miasta lub jutro będę się kontaktował z merem naszego miasta partnerskiego Berdyczowa, by zapytać, jakie potrzeby będą mieli jego mieszkańcy. Trudno przed faktem podejmować decyzje i niejako coś narzucać. Mam nadzieję, że mer naszego miasta partnerskiego jeszcze dziś po południu znajdzie dla mnie czas, bo tak jak mogliśmy się przekonać, dzisiaj od godz. 4.00 działania zbrojne na Ukrainie podjęła Rosja, więc jestem pewien, że w chwili obecnej ma on na głowie ważniejsze działania, jak np. podjęcie odpowiednich ustaleń ze sztabem kryzysowym – odpowiedział na wątpliwości radnych prezydent Siedlec Andrzej Sitnik.
Za uchwałą w sprawie poparcia dla Ukrainy zagłosowało 21 z 22 radnych obecnych na sesji. Od głosu wstrzymała się tylko radna Marlena Puzia.
Jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę, Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego podjął pierwsze decyzje w sprawie przygotowania miasta Siedlce na okoliczność przyjęcia ewentualnych uchodźców zza wschodniej granicy. Dziś właściciele kilku lokalnych hoteli zagwarantowali, że w razie potrzeby dadzą im schronienie. Oprócz tego, do takich celów miałby posłużyć także nieużywany akademik Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach przy ul. Bema. Zgodnie z zarządzeniem wojewody Konstantego Radziwiłła, dyrektor Szpitala Miejskiego w Siedlcach Mirosław Leśkowicz wytypował też oddziały szpitalne, w których w razie takiej konieczności będą przyjmowani uchodźcy.
Polecany artykuł: