Po pożarze spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje zarządziła kontrolę systemów grzewczych we wszystkich tramwajach N8C, zwanych potocznie „dortmundami”. -Kontrola wykazała, że systemy te działają prawidłowo. Prewencyjnie podjęta została decyzja o rozbudowie systemu monitorującego pracę pojazdu. Dodatkowym elementem zabezpieczającym będzie także system automatycznego wyłączania urządzeń grzewczych bezpośrednio po zakończeniu prac serwisowych-mówi rzeczniczka GAiT, Anna Dobrowolska.
Obecnie trwają prace nad przywróceniem części uszkodzonych tramwajów do ruchu. Trzeba też uruchomić nowe składy. - Jeden tramwaj N8C, który uległ niewielkiemu uszkodzeniu, wrócił już na trasę. Pesa Jazz Duo skierowana zostanie do naprawy, zaś remont dwóch kolejnych pojazdów N8C jest już nieopłacalny. Spółka posiada natomiast dwa dodatkowe tramwaje tego typu, które nie są wykorzystywane w obsłudze ruchu pasażerskiego. Planowana jest ich modernizacja i włączenie do ruchu w miejsce tych pojazdów, które uległy zniszczeniu - dodaje Anna Dobrowolska.
Straty po pożarze oszacowano wstępnie na 3,2 mln złotych. Na razie nie wiadomo, ile będzie kosztował remont ocalonej z pożaru Pesy Jazz Duo.
Źródło: Znamy przyczynę pożaru w gdańskiej zajezdni! Tramwaje spłonęły przez awarię systemów grzewczych