Polo Market - bo to sklepy tej sieci mają być otwarte w niedziele - dołączył do innych sieci, które znalazły sposób na ominięcie zakazu handlu. Do obejścia przepisów użyli bardzo prostego sposobu, który stosowany był już wcześniej - zakaz handlu w niedziele nie dotyczy bowiem placówek świadczących również usługi pocztowe.
Jak informuje portal Wiadomości Handlowe, Polo Market podpisał umowę z Ruchem, na świadczenie usługi "Paczka w Ruchu". Dzięki temu, sklepy sieci mieszczą się w kategorii "świadczących usługi pocztowe". W niedziele otwarte ma być kilkadziesiąt sklepów tej sieci w różnych punktach kraju.
Władze sieci uzasadniają, że zawarcie umowy z Ruchem jest "odpowiedzią na oczekiwania klientów".
Zakaz handlu w niedziele obowiązuje od 1 marca 2018 r. Szybko okazało się jednak, że przepisy można obejść.
Jako pierwsi z luki w zakazie handlu w niedziele skorzystali franczyzobiorcy Żabki. Rząd zapowiadał uszczelnienie ustawy, jednak wkrótce wycofał się z tych planów. Stopniowo, "placówkami pocztowymi" stawało się coraz więcej sklepów. Polo Market to jedna z największych sieci, która skorzystała z tego wybiegu. Podobny status mają również markety sieci Intermarche.
Walkę z obchodzeniem przepisów zapowiedzieli związkowcy z Solidarności. Związkowcy wysłali list do Andrzeja Dudy a apelem o uszczelnienie obowiązujących przepisów.
- Niestety, nadużywanie stosowania przez pracodawców przepisów ustawy pokazało, że nagminnie korzystają oni z wyjątku, o którym mowa w art. 6 ust. 1 pkt 7 - napisali związkowcy. - Działanie to ma charakter pozorny, który przyczynia się do otwierania placówek handlowych w niedziele i święta pod szyldem placówek pocztowych, mimo że nie realizują one tych usług, szczególnie w te dni i w pełnym zakresie. Wskutek obchodzenia powyższego przepisu pracodawcy zmuszają pracowników do pracy w niedziele i święta.