Choć temperatura w Zielonej Górze nie przekracza ośmiu stopni, nowa pora roku daje już o sobie znać.
Możemy zaczerpnąć powietrza, które już inaczej pachnie. Być może nawet powąchać już pierwsze kwiaty, słyszymy ptasi koncert wokół. Nasz mózg odbiera serię doznań, na które czekaliśmy przez całą zimę. Potrzebujemy teraz tej burzy zmysłów
- mówi Sebastian Pilichowski z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Dłuższe dni, wyższe temperatury i aktywność przyrody pozytywnie wpływają na psychikę zielonogórzan.
Żyjemy w klimacie umiarkowanym. Nasz organizm przez pokolenia jest przystosowany do tego, że są cztery pory roku i że po zimie, która nas wymęcza, przychodzi wiosna. Warto teraz odbierać to, co się dzieje wokół, wszystkimi zmysłami, bo potrzebujemy tego psychologicznie. To buduje w nas pewien spokój
- dodaje przyrodnik.
Specjaliści podają, że kontakt z naturą jest teraz szczególnie ważny i może obniżyć ryzyko depresji, spowodowanej izolacją i lękami w pandemii COVID-19.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !
