Do seniorki zadzwoniła kobieta podająca się za policjantkę i poinformowała, że jej pieniądze są zagrożone. Oszuści chcą je ukraść i prawdopodobnie włamią się do niej. Jedynym sposobem na „zabezpieczenie” gotówki było przekazanie ich w ręce Policji. 87-latka przekazała nieznanemu mężczyźnie prawie 300 tysięcy złotych.
W drugim przypadku do kobiety zadzwoniła dziewczyna podająca się za wnuczkę, która miała spowodować wypadek. Aby uwiarygodnić historię, do rozmowy włączyła się „policjantka”. Chodziło o kaucję, aby wnuczka nie została aresztowana. 68-latka przekazała nieznajomemu 90 tysięcy złotych. Kobiety straciły oszczędności życia.
Polecany artykuł: