Członkowie ROGu przy polsko-niemieckiej granicy działają od początku czerwca. Z własnej inicjatywy legitymują cudzoziemców, sprawdzają dokumenty i zawiadamiają służby. Właśnie pod tym kątem- wykonywania czynności funkcjonariusza publicznego i uzyskania błędnego przeświadczenia o tym osób poruszających się po moście- sprawę bada gorzowska prokuratura.
Chodzi o zdarzenie z trzema obywatelami Afganistanu, których wysadziły niemieckie służb. Polscy pogranicznicy mówili, że zostali oni zawróceni, gdy chcieli dostać się do Niemiec. Z kolei członkowie ruchu twierdzili, że obcokrajowcy nie mogą zostać wpuszczeni do Polski, jeśli nie mają dokumentów. Doszło do słownej utarczki.
Śledczy badają także wątek dotyczący nawoływania w Internecie, dzień po incydencie, do ujawnienia prawnie chronionych danych osobowych funkcjonariuszy.