Gorzowianki finał mistrzostw w Łowiczu zaczęły od przegranej w pierwszym meczu swojej grupy z Eneą AZS Poznań 8 do 9. Później było lepiej. Najpierw wygrały z AK Robię 3x3 Basket 17 do 3 i z AZS UW 17 do 14. W ćwierćfinale wygrały z Nauticus MG 13 Gdańsk II 16 do 13 a w półfinale odprawiły z kwitkiem VBW Gdynia 21 do 6. Niestety los okrutnie doświadczył gorzowski zespół bo przed samy finałem zasłabła Gabriela Lebiecka. Musiała skorzystać pomocy medycznej i nie wzięła udziału w rywalizacji. W tej sytuacji akademiczki przegrały finał 6 do 12.
Co do tej imprezy to jest to bardzo wycieńczający sport tym bardziej przy takich temperaturach i nie dziwię się wcale, ze Gabi zabrakło w ostatnim meczu. My też już byłyśmy na wyczerpaniu. Gdybyśmy miały dłuższa przerwę na odpoczynek to ten finał potoczyłby się inaczej. Powiedziała po turnieju Joanna Kobylińska kapitan Enei AZS AJP Gorzów.
Polecany artykuł:
Srebro w takich okolicznościach to i tak niezwykły wyczyn.