To całkiem ciekawa historia. Figurę, przypadkiem, odnalazł wojewódzki konserwator zabytków. Dostrzegł Madonnę w gorzowskim klasztorze Ojców Kapucynów w Białym Kościółku, gdy rozliczał inwestycje- remont wieży. Znajduje się on niedaleko katedry. Fachowiec od razu rozpoznał zaginiony zabytek.
Rzeźbę przekazano do katedry, ale zanim się tam pojawi przejdzie jeszcze badania. Wcześniej przeszła ona konserwacje, ale jednak kolory są zbyt intensywne w porównaniu do pierwowzoru.
Madonna z Dzieciątkiem ma 84,5 centymetra wysokości i wykonana jest z drewna lipowego. Odkrytą ją na poddaszu średniowiecznego kościoła mariackiego w nieznanym czasie. W 1937 roku pojawiła się w Gorzowie w parafii Św. Krzyża przy Warszawskiej. Z pewnością stamtąd trafiła do pobliskiego klasztoru.
Polecany artykuł: