Ramy polityka muralowej powstały we współpracy miasta z kilkudziesięcioma artystami, kuratorami i badaczami zjawiska murali. Za jej wdrażanie ma odpowiadać specjalistyczny zespół, w skład którego wejdą artyści, konserwatorzy czy plastycy. O tym, co będzie należało do jego zadań mówi Ewelina Sokalskyy z urzędu miasta.
Będziemy analizować tematykę, będziemy analizować kontekst miejsca, będziemy starali się dowiedzieć, w jaki sposób twórca czy osoba zgłaszająca taki ural chciałaby sfinansować jego powstanie - wylicza.
Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury
Mamy świadomość tego, że murale pomagają kreowaniu przestrzeni publicznej, wspierają wizerunek miasta, konkretnych dzielnic, są tez ważne dla lokalnej społeczności, bo mieszkańcy żyją obok tych murali często przez lata. Czasami traktowane są jako element estetyzacji przestrzeni publicznych, uważamy też, że są ważnym elementem wychodzenia sztuki do szerokiej publiczności - stwierdza.
Marcin Nawrocki z inicjatywy 101 Murali dla Krakowa pozytywnie ocenia ogłoszenie polityki muralowej miasta, widzi jednak pewne zagrożenia:
To jest zawsze taka śliska sprawa, bo ciężko zamknąć murale czy muralistów w jakichś ramach. Osobiście trochę się takich ram obawiam, bo czy mural powinien być bardziej czy mniej "krakowski" to zawsze jest dość mocne ograniczenie pracy artysty - stwierdza.
Opracowanie polityki muralowej miasto zleciło zespołowi DNA Miasta pod kierunkiem Artura Celińskiego.