Miejski program obejmował pomoc dla 200 par łącznie za kwotę miliona złotych. Zdaniem polityków organizujących akcję to wciąż niewiele. Ich zdaniem samorządy nie powinny przejmować roli państwa.
Ustawa jako taka ma zobligować odpowiedniego ministra do opracowania założeń, wdrożenia i sfinansowania programu leczenia niepłodności, w tym metodą In vitro. Zakładałaby ona finansowanie do kwoty 500 mln złotych rocznie - mówi Maciej Kalemba, radny dzielnicy Prądnik Czerwony.
Obecnie zakres leczenia niepłodności w ramach publicznej służby zdrowia jest ograniczony.
Publiczna służba zdrowia niewiele oferuje parom niepłodnym. Poza możliwością diagnostyki, jedyną rzeczą na jaką pary mogą liczyć jest refundacja leków do trzech cykli stymulacji w programie zapłodnienia pozaustrojowego. Oczywiście to jest pewną pomocą, ale to kropla w morzu potrzeb - wyjaśnia Bartosz Chrostowski, kierownik kliniki diagnostyki leczenia niepłodności Artvimed.
We wrześniu krakowscy radni zadecydowali o kontynuowaniu miejskiego programu leczenia niepłodności. Na ten cel na najbliższe dwa lata przeznaczono ponad 3,5 mln złotych, co pozwoli na dofinansowanie dla co najmniej 360 par każdego roku.
