Historia psa Dżoka
O tej historii słyszał każdy mieszkaniec Krakowa. W 1991 roku właściciel psa Dżoka dostał ataku serca w pobliżu ronda Grunwaldzkiego. Mężczyznę do szpitala zabrała karetka. Pies został na miejscu. Niestety właściciel zwierzaka już nigdy do niego nie wrócił. Zmarł w drodze do szpitala.
Dżok nie poszedł do domu, tylko czekał na swojego właściciela w pobliżu ronda. Mieszkańcy Krakowa przynosili mu koce i jedzenie. Psu postawiono nawet budę. Po roku Dżoka przygarnęła Maria Miller. Kobieta zmarła w 1998 roku. Pies miał trafić do hotelu dla zwierząt, ale uciekł. Szukało go całe miasto. Kilka dni później został znaleziony martwy na torach kolejowych, został potrącony przez pociąg. Został pochowany na terenie schroniska dla Zwierząt w Krakowie.
Pomnik Dżoka w Krakowie
Historię Dżoka upamiętnia pomnik, który znajduje się na bulwarze Czerwieńskim nad Wisłą w Krakowie w pobliżu ronda Grunwaldzkiego. W jego budowę zaagnażowało się m.in. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, krakowskie media czy artyści: Zbigniew Wodecki, Krzysztof Piasecki czy Krzysztof Cugowski.
Twórcą rzeźby jest Bronisław Chromy. Pomnik psa Dżoka odsłonięto 26 maja 2021 roku. W chwili odsłonięcia był to trzeci pomnik psa na świecie. Monument przedstawia psa wewnątrz rozłożonych ludzkich dłoni, wyciągającego lewą łapę w kierunku widza. Na pomniku widnieje napis w językach polskim i angielskim:
"Pies Dżok. Najwierniejszy z wiernych, symbol psiej wierności. Przez rok /1990–1991/ oczekiwał na rondzie Grunwaldzkim na swojego pana, który w tym miejscu zmarł."
i
