Patrycja Ćwikła z Zarządu Cmentarzy Komunalnych przyznaje, że „grabkodzielnia” powstała głównie z myślą o seniorach.
Cmentarze odwiedzają najcześciej osoby starsze. Często docierają komunikacją miejską, więc trudno dźwigać im dodatkowe sprzęty czy materiały - mówi.
Odwiedzający cmentarz przy ul. Wapiennej przyznają, że „grabkodzielnia” to strzał w dziesiątkę.
Przydałyby się jeszcze zmiotki na kiju, żeby można było sprzątnąć wokół grobowca, będę szła do biura i to zaproponuję. Bardzo dobrze, bo jak ktoś przyjeżdża z daleka to może sobie pożyczyć, nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Mądry pomysł, ktoś nie ma własnego zbiornika na wodę, to może pożyczyć - twierdzą.
Zarząd Cmentarzy zapowiada, że przyszłym roku „grabkoadzielnie” staną na pozostałych miejskich nekropoliach.