Bóbr w okolicach Morskiego Oka pojawił się wiosną ubiegłego roku. Już wtedy dla wielu osób było to zaskoczenie. Przyrodnicy spodziewali się, że na okres zimowy zwierzę zejdzie niżej. Okazało się jednak, że bóbr przezimował nad Morskiem Okiem.
Coś niesamowitego. Pod Mnichem tośmy bobrów jeszcze nie mieli - mówi Grzegorz Bryniarski, leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Bobry wcześniej w tatrzańskich stawach pojawiły się po słowackiej stronie. I też udało im się przetrwać zimę.
Po stronie słowackiej np. nad Zielonym Stawem Kieżmarskim, czyli też wysokość zbliżona, nawet wyżej niż Morskie Oko, bobry tam się już pojawiły około 4 lata temu. Bobry gromadzą na zimę zapasy, po to robią tamy, żeby w wodzie zatapiać bardzo dużą ilość gałęzi, do których będą sięgać zimą - mówi Marek Kot z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Co więcej, wszystko wskazuje na to, że to nie jedyny bóbr w tej części Tatr. Przyrodnicy odnaleźli ślady działalności bobra także w rejonie drogi do schroniska w Dolinie Roztoki.
Jak podkreślają pracownicy TPN, bóbr na tej wysokości po stronie polskiej nie został nigdy wcześniej zaobserwowany.
