Ostatnie dni wielu osobom dawały w kość. Wszystko przez potężne upały w Polsce. Rekordy temperatur odnotowano m.in. w Krośnie, Tarnowie czy Lesku. Bardzo gorąco było też w Nowym Sączu. Więcej o tym możecie przeczytać tutaj:
Padły absolutne rekordy ciepła w Polsce. Tak gorąco jeszcze nie było!
Wraz z upałami Polskę nawiedziły gwałtowne burze. Przerwano m.in. Opener Festiwal. Ludzie musieli zostać ewakuowani przez niebezpieczną pogodę.
I choć poniedziałek, 4 lipca również upłynął pod kątem wysokich temperatur, to już szykuje się ogromna zmiana w pogodzie. Będzie dużo więcej deszczu, w ciągu godziny miejscami może spaść nawet do 30 mm deszczu. Możliwe są więc lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Synoptycy przewidują też grad oraz silny wiatr, w porywach do 90 km/h.
Oprócz opadów czeka nas także gwałtowny spadek temperatury. Jak podaje portal twojapogoda.pl, na południu i południowym wschodzie na termometrach zobaczymy maksymalnie od 15 do 17 st. C. Na pozostałym obszarze kraju będzie cieplej - od 23 do 27 st. C.
Podobna aura będzie utrzymywać się do piątku. Temperatura w Polsce będzie wahać się od 17 do 26 stopni. W piątek w Zakopanem za to ma być zaledwie 13 st. C.! Będzie też sporo deszczu - to praktycznie w całym kraju. Na poprawę pogody musimy poczekać do przyszłego tygodnia. Jednak takich upałów, jakie mieliśmy ostatnio, synoptycy nie przewidują.
Polecany artykuł:
