Mężczyzna wezwał policyjny patrol na teren jednej z posesji w gminie Lubartów. Chciał zabrać swoje rzeczy z mieszkania. Sąd nakazał mu je opuścić, ale zabronił też zbliżania się do członków rodziny. Decyzja ma związek z z groźbami, które 43-latek stosował wobec najbliższych.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze uznali wezwanie za bezpodstawne i poinformowali wzywającego o skutkach takiej interwencji. W międzyczasie wylegitymowali też mężczyznę i sprawdzili go w policyjnych bazach danych.
Jak okazało 43-latek był poszukiwany do odbycia kary za niestosowanie się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna we wcześniejszych latach był również notowany do innych spraw - mówi st. sierż. Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Polecany artykuł:
Finał tej sprawy nie mógł być inny. Mundurowi zatrzymali poszukiwanego i przewieźli go do lubartowskiej komendy. Stamtąd trafił prosto do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną wcześniej karę. Za kratkami spędzi teraz 10 najbliższych miesięcy.
Źródło: Prosił policje o interwencje. Sam trafił za kratki