Dron z wbudowaną aparaturą pomiarową pobierał próbki dymu wydobywające się z ponad trzydziestu kominów nieruchomości przy ulicach: Targowickiej, Brzechwy, Żeromskiego, Sądowej, Targowej, Kościelnej oraz Polańskiej. Jak przyznaje Adam Bolek, burmistrz miasta w ośmiu przypadkach wykryto poważne uchybienia:
- Czujniki rejestrowały między innymi stężenie cyjanowodoru, formaldehydu, amoniaku, substancji organicznych czy pyłów zawieszonych PM2,5 oraz PM10 powstających przy spalaniu odpadów komunalnych. W kolejnych ośmiu przypadkach wynik był niejednoznaczny, to znaczy zachodziło prawdopodobieństwo spalania niedozwolonych substancji lub po prostu mokrego drewna. W pozostałych 12 przypadkach pomiar pokazał, że spalane są substancje dozwolone - wyjaśnia włodarz miasta.
Po kontroli do tych gospodarstw domowych zostały wysłane pisma z upomnieniem. Jeśli kolejne kontrole nie wykażą poprawy, nie wykluczone są kary.
- Ta akcja ma na celu przede wszystkim uświadomienie, że wszyscy oddychamy tym samym powietrzem i wszyscy jesteśmy za nie odpowiedzialni. Wiadomo, że trują także niektóre dozwolone substancje, np. węgiel, ale przy dzisiejszych skokach cen trudno namawiać kogoś na wymianę pieca na gazowy - dodaje burmistrz Białobrzegów
Źródło: Białobrzegi walczą o czyste powietrze