Na gdyńskich plażach często można spotkać łabędzie. Mieszkańcy i turyści często im się przyglądają i wykonują zdjęcia. Nie dziwi więc, że ich uwagę przyciąga osobnik z plastikową obrożą na szyi. Widok ten niepokoi obserwatorów, którzy myślą, że ptak zaplątał się w jakiś odpad wyrzucony do morza. Na szczęście nie ma powodów do obaw.
"Ptak jest zdrowy, nic mu nie dolega. Obroże zakładane są ptakom przez naukowców – ornitologów. Służą one do odczytywania zawartych na nich informacji. Naukowcy otrzymują dzięki nim cenne dane na temat, gdzie osobnik znajduje się w konkretnym momencie, gdzie zimował, a także informacje o jego migracji oraz wieku. Opaski nie utrudniają im życia, nie duszą - założone są za pomocą lekkich rzepów"
– mówi Leonard Wawrzyniak, z EkoPatrolu Straży Miejskiej w Gdyni.
Zaobserwowanie ptaka z takim oznaczeniem nie jest więc powodem do niepokoju. Co więcej - każdy, kto zobaczy osobnika „wyposażonego” w opaskę, może przekazać informacje na jego temat na stronie Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademi Nauk.
