- O ile w 2020 roku odnotowaliśmy 114 takich przypadków, to w 2021 r. było ich już 191 w roku 2021, zaś bieżący sezon zamknął się liczbą 201 akcji związanych z poszukiwaniem zagubionych dzieci lub ich rodziców. Mimo tego, że GOS od kilku lat w ramach akcji „Mamo tu jestem” udostępnia bezpłatne opaski, na których zapisuje się numer do opiekuna, wielu rodziców podchodzi do tego zagadnienia z nonszalancją - mówi Łukasz Iwański, kierownik gdańskich kąpielisk morskich.
W Gdańsku z punktów medycznych skorzystało ponad 150 osób. Najczęstsze zgłoszenia dotyczyły drobnych otarć, skaleczeń oraz ukąszeń owadów. Pogoda przyczyniła się także do zwiększonej liczby udarów słonecznych oraz zasłabnięć wśród plażowiczów, Zespół Ratownictwa Medycznego wzywano w 14 przypadkach.
- Jednocześnie ratownicy sześć razy udzielali pomocy jednostkom pływającym i osobom korzystającym ze sprzętu do wind czy kitesurfingu - dodaje Iwański.
Dużo pracy mieli także ratownicy w Sopocie. WOPRowcy wzięli udział w łącznie 75 akcjach z czego 35 związanych było z bezpośrednim zagrożeniem życia.
- Aż 10 akcji prowadzonych było w godzinach nocnych. Odnotowano 250 wypłynięć jednostek pływających oraz 609 wyjazdów lądowych. 1236 godzin ratownicy przepracowali w formie wolontariatu. W tym roku wykorzystano również dron z kamerą termowizyjną, który brał udział w 2 akcjach poszukiwawczych. Warto dodać, że ratownicy Sopockiego WOPR wypili w tym sezonie 12155 kaw – zaznacza Maciej Dziubich, prezes Sopockiego WOPR.
W Gdynia nad bezpieczeństwem plażowiczów czuwało 35 ratowników. Przez całe lato przeprowadzili oni 127 interwencji.
Źródło: Nikt nie utonął. Podsumowanie sezonu na trójmiejskich kąpieliskach
