Bałtyk bije rekordy ciepła. Zapowiedź katastrofy klimatycznej?

i

Autor: Pixaby Bałtyk bije rekordy ciepła. Zapowiedź katastrofy klimatycznej?

„PortBin” w marinie na Wyspie Sobieszewskiej. „Rocznie zbierze nawet do półtorej tony śmieci”

2021-09-29 8:11

Butelki, kubki i plastik. To wszystko - zamiast dryfować po naszym morzu - trafi do specjalnego kosza "PortBin", który we wtorek zamontowano w marinie na Wyspie Sobieszewskiej. Urządzenie zasysa wodę, a znajdujące się w niej odpady odkłada do specjalnego pojemnika. Rocznie jeden kosz może zebrać nawet do półtorej tony śmieci.

– Ten kosz działa na podobnej zasadzie jak „SeaBin”, ale jest lepiej przystosowany do warunków na Bałtyku – mówi Olga Sarna, prezes fundacji MARE. – Zasysa tę wodę, generuje się taki wodospadzik. Nie wpadają tam żadne rybki, żadne zwierzątka, ponieważ mają one przestrzeń, żeby z tego wypłynąć. I tylko duże odpady są zasysane do środka i wówczas w tym koszu zostają – dodaje Sarna.

To nie pierwszy tego typu kosz zamontowany w Trójmieście.

– I w marinie w Gdyni i w marinie w Gdańsku mamy po dwa takie kosze. Przykładowo – w wakacje, na gdańskiej starówce taki kosz był opróżniany codziennie. A jednorazowy pakunek tego kosza to ok. 25 kg – podkreśla Olga Sarna.

Jak pokazują dane - do mórz i oceanów co roku trafia od 4,8 mln do 12,7 mln ton tworzyw sztucznych. – Plastik stanowi też większość śmieci znajdowanych na jego wybrzeżach niezależnie od lokalizacji, a więc zarówno na miejskich plażach, jak i w miejscach dzikich – zaznacza prezes fundacji MARE.

Do końca roku - na Bałtyku - pojawią się jeszcze dwa takie kosze. Koszt jednego urządzenia to ok. 30 tys. zł.

Pomysł na SEABINy narodził się w 2016 r. Od tego czasu zainstalowano ich 860 w 52 krajach. – Wierzę, że któregoś dnia te kosze będą po prostu puste. Do tego jednak momentu musimy robić wszystko, montować je by posprzątać nasz świat – konkluduje Sarna. 

Źródło: „PortBin” w marinie na Wyspie Sobieszewskiej. „Rocznie zbierze nawet do półtorej tony śmieci”