– Podziwiam tych, którzy ją przewiozą i osadzą. Że trafi ona do nas w jednym kawałku. Rozważane było rozcięcie jej na pół i zespolenie na miejscu – mówi Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. – Ciężka praca i bardzo precyzyjna przed operatorem dźwigu, żeby ją osadzić w konkretnym miejscu, tuż obok Batorego – dodaje Miegoń.
„Samarytanka” w chwili budowy była motorówką stalową, napędzaną dwucylindrowym silnikiem polskiej firmy "Perkun", o mocy ok. 65 KM. Jej całkowita długość wynosiła 15 m, szerokość 3,8 m, głębokość kadłuba 2,8 m, a zanurzenie ok, 1,5 m.
Głównym zadaniem „Samarytanki” było przewożenie chorych ze statków do szpitala kwarantannowego na Babich Dołach.
– Przybywających do gdyńskiego portu, a raczej jeszcze stojących na redzie, którzy byli podejrzewani o to, że mogą chorować na choroby zakaźne. Ich rozprzestrzenienie się na lądzie groziłoby konsekwencjami trudnymi do wyobrażenia. Pamiętajmy, że były to czasy kiedy nie było jeszcze penicyliny – dodaje Miegoń.
„Samarytanka” w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni będzie dostępna dla zwiedzających już pod koniec tego tygodnia.
Źródło: „Samarytanka” trafi do muzeum. To pierwsza jednostka zbudowana przez gdyńską stocznię