– Ci wszyscy przedstawiciele gmin i przedsiębiorców też mówią po Polsku. Tak jak ci z południa Polski. Może czasem inaczej głosują. Ale Polski nie można dzielić na tą, która wspiera PiS i na tą, która wybrała opozycję – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Dlatego apelujemy do ministra Gowina, do premiera Morawieckiego o spotkanie – dodał włodarz miasta.
Podczas wtorkowego spotkania głos zabrał także Arkadiusz Wojciech Klimowicz, burmistrz Darłowa.
– Ta tarcza, którą stworzył rząd, bardzo nam się podoba. Ale nie rozumiemy, czemu nie obejmuje ona wszystkich przedsiębiorców. Czemu dotyczy tylko jednej grupy. Rządzie, usłysz nasze wołanie. Rządzie, otwórz jak najszybciej hotele i sanatoria. Nasi przedsiębiorcy też cierpią – apelował burmistrz Darłowa.
Tymczasem jak podkreśla Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka, przestój w branży turystycznej może znacząco przełożyć się na budżety nadmorskich gmin.
– Turystyka zimowa to nie tylko góry. To nie tylko narty. Coraz więcej osób spędza zimę nad morzem – mówiła przedstawicielka Pucka. – Mniej więcej 38 proc. trafia do naszych budżetów. I za chwilę może się okazać, że jeśli przedsiębiorcy nie zarabiają, my nie będziemy mieli pieniędzy na funkcjonowanie szkół, na sprzątanie, na odśnieżanie. Chcemy, żeby rząd spojrzał na turystykę dużo szerzej – dodała Pruchniewska.
Pod apelem podpisało się 26 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast skupionych w nieformalnej Koalicji Nadmorskiej.
Źródło: Tarcza antykryzysowa powinna objąć nadmorskie gminy. „Rząd podzielił Polskę”