Dyspozytornie na Mazowszu świecą pustkami
Radni Mazowsza donoszą, że 1 stycznia, czyli w dniu przejęcia dyspozytorni przez wojewodę mazowieckiego,- w warszawskim pogotowiu dyżurowało jedynie trzech dyspozytorów. - To niedopuszczalne i niepojęte, bo wojewoda miał kilka miesięcy, aby się przygotować do zarządzania tymi placówkami - mówi Krzysztof Strzałkowski, przewodniczący komisji zdrowia sejmiku Mazowsza. Problem z obsadą był już na jesieni - odpowiada na zarzuty radnych wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. Zaznacza też, że wtedy dyspozytornie nadzorował marszałek województwa oraz podległe mu centrum pogotowia Meditrans, które z kolei tłumaczy, że braki kadrowe były związane z zakażeniami koronawirusem wśród dyspozytorów.
- Aż trudno w to uwierzyć, ale w dyspozytorniach pogotowia na Mazowszu w ostatnim kwartale 2020 roku były dni, że telefony odbierał tylko jeden dyspozytor, choć powinno być ich co najmniej dziesięciu - mówił nam wojewoda. Z kolei według radnych Mazowsza, to wojewoda nie dopilnował obsadzenia kadry przed przejęciem trzech dyspozytorni od marszałka Mazowsza. Bo do zmiany przypisów doszło w 2018 roku, co znaczy, że o przejęciu nadzoru nad dyspozytorniami przez wojewodę było wiadomo od dwóch lat. Od 1 stycznia 2021 roku Konstanty Radziwiłł przez zmianę przepisów przejął w sumie trzy dyspozytorni pogotowia na Mazowszu od marszałka województwa - w Warszawie, Siedlcach i Radomiu. W połowie grudnia 2020 roku, wiedząc o brakach, wojewoda poprosił szefa MON o wsparcie kadrowe. W piśmie, 18 grudnia 2020 r. wysłanym do szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, wojewoda poprosił o skierowanie 50 wojskowych do pracy w warszawskiej dyspozytorni od stycznia. - Od 1 stycznia wojewoda mazowiecki przyjął na siebie odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje w dyspozytorniach pogotowia.
Te informacje są nieprawdziwe - odpowiada wojewoda
Wojewoda mazowiecki prostuje informacje dotyczące braku pracowników w warszawskiej dyspozytorni 1 stycznia. - W momencie przejęcia dyspozytorni przez Wojewodę 1 stycznia od północy pracowało 12 dyspozytorów. Dziewięciu dyspozytorów przyjmowało zgłoszenia, trzech dysponowało Zespoły Ratownictwa Medycznego do zdarzeń. Obsada zapewniona przez Wojewodę była większa niż podczas dyżuru organizowanego 31 grudnia 2020 r. przez WSPRiTS „Meditrans” SPZOZ w Warszawie. Analiza pracy dyspozytorni wykazała, że w ostatnich miesiącach 2020 r. Meditrans zapewniał zdecydowanie mniejszą obsadę niż obecnie Wojewoda - czytamy w oświadczeniu wojewody.
Wojewoda mazowiecki o problemie kadrowym wiedział. Przeprowadzono analizy, które już jesienią 2020 roku potwierdziły, że w dyspozytorniach pogotowia brakuje pracowników. - Do stycznia za braki kadrowe w dyspozytorniach na Mazowszu odpowiadała firma Meditrans, podległa marszałkowi województwa, już wtedy dyspozytornie świeciły pustkami - tłumaczy wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. - W warszawskiej dyspozytorni pełna obsada ma się składać z 14 pracowników. Nasze analizy, przez przejęciem dyspozytorni, wykazała, że bywały dni, kiedy zamiast 14 dyspozytorów na miejscu było dwóch lub trzech dyspozytorów. To wymaga dalszych analiz. Jeśli w dyspozytorni warszawskiej coś wcześniej nie działało - to znaczy, że telefony odbierali dyspozytorzy z innych województw. Od nowego roku staramy się zapewnić, aby obsada była pełna. 10 dyspozytorów przyjmujących, 4 wysyłających. Dziś możemy mówić, że nie spełniły się złe oczekiwania, że dojdzie do katastrofy. Obsada jest lepsza i bezpieczniejsza. Myślę, że mieszkańcy zarówno Warszawy, jak też Mazowsza, powinni się czuć jeszcze bardziej bezpiecznie niż dotychczas - dodaje wojewoda mazowiecki.
„Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!"
Źródło: Braki w obsadzie dyspozytorów pogotowia na Mazowszu! "Jeden dyżurujący zamiast dziesięciu"
