Muzycy w czasie pandemii
Koncertów nie ma - więc zaczął sprzedawać ziemniaki! Perkusista Marcin Słomiński, jak większość muzyków sesyjnych, miał utrudnione zadanie podczas pandemii. Żeby dalej zarabiać pieniądze, znalazł nietypowe dla jego zawodu zajęcie - zaczął rozwozić świeże warzywa i owoce.
- Wystarczy wejść na stronę www, tam wybrać co się chce, jakie owoce i warzywa. Mamy też pierogi. Trzeba sobie kliknąć, wcisnąć "zamawiam" i następnego dnia przyjeżdżam ja. Jakoś trzeba sobie radzić - mówił muzyk Marcin Słomiński.
Warzywa na dowóz w Warszawie od muzyka
Niektórzy muzycy postanowili przyłączyć się do tej kulinarnej przygody - inni nadal przeżywają trudny czas.
- Pierogi, które biorę, robi mój kolega z żoną - kolega jest mandolinistą. Inni koledzy na przykład postanowili założyć mobilną pralnię. Są też tacy, którzy są trochę załamani. Nie można wymagać od każdego, żeby zrobił to samo co ja. Ludzie są różni i trzeba sobie jakoś pomagać - podkreślał perkusista Marcin Słomiński
Perkusista zaczął sprzedawać warzywa i owoce w czasie drugiej fali pandemii. Jak przyznał, kiedy obostrzenia znikną, nie widzi powodu, żeby rezygnować z dodatkowego zajęcia.