27 godzin marszu, 130 kilometrów przez lasy i pola, a to wszystko po to, by zebrać pieniądze na rozbudowę ośrodka dla niepełnosprawnych dzieci w Kenii.Podróżnik Hubert Pleskot od wczoraj idzie z Warszawy do Łodzi. Na miejscu planuje być na około 23.
- Po drodze zdarzają się kryzysy - mówi Hubert. - Mam odciski, nogi odmawiają mi posłuszeństwa - nigdy nie przeszedłem tylu kilometrów! - dodaje.
Na swojej trasie podróżnik spotyka wiele osób, które motywują go do dalszej wędrówki.
- Wiele osób zbija ze mną piątki, żółwiki, przynoszą mi także ciepłe jedzenie - mówi Hubert.
Hubert do Łodzi planuje dotrzeć około godziny 23. Informacje jak wesprzeć zbiórkę dostępne są na facebookowej stronie "Podróże z Hubertem".
Z podróżnikiem rozmawiała nasza reporterka Natalia Wolniewicz: