W święta dowoził włanym autem tlen do szpitali. W nocy samochód został skradziony

W święta, własnym autem, rozwoził wraz z 11-letnim synem butle z tlenem medycznym do szpitali, w których występowało na nie największe zapotrzebowanie. Niestety, nie wiadomo, kiedy będzie mógł zrobić to ponownie. W nocy złodzieje ukradli mu samochód. Łodzianin apeluje o pomoc w znalezieniu skradzionego hyundaia.
Prezes łódzkiej firmy Medgaz w wielkanocną niedzielę i poniedziałek postanowił zrobić dobry uczynek. Wraz z synem - prywatnym samochodem - dowozili interwencyjnie do łódzkich szpitali butle z tlenem medycznym.
Zawieźli je m.in. do szpitala im. Kopernika i szpitala w Tuszyn Lesie.
Niestety, wygląda na to, że nie będzie mógł w najbliższym czasie powtórzyć tego dobrego uczynku. Jego samochód padł bowiem łupem złodzieja.
- Razem z 11-letnim synem rozwoziliśmy w sobotę i poniedziałek świąteczny tym samochodem butle z tlenem medycznym do łódzkich szpitali, karetek WSRM - pisze na Facebooku pan Michał. - Codziennie ratujemy transportami drużyny, szpitale, pacjentów, którym w tym bardzo trudnym czasie brakuje tlenu do oddychania.
Skradziony samochód to Hyundai Santa Fe. Numer rejestracyjny EL9M237. Znaki szczególe auta to bagażnik na 4 rowery i zainstalowany hak holowniczy.
- Proszę udostępnijcie ten post może szybko uda się znaleźć perfidnych złodziei - apeluje w mediach społecznściowych pan Michał.
Z właścicielem firmy panem Michałem Dulębą rozmawiała nasza reporterka Natalia Wolniewicz, posłuchajcie: