W ostatnich dniach pod Szamotułami kierowca jadący na podwójnym gazie doprowadził do kolizji.
Już na pierwszy rzut oka widać było, że kierujący golfem jest nietrzeźwy. Mężczyzna miał nie tylko problemy z utrzymaniem równowagi, ale i z mową. Uzyskany wynik badania stanu trzeźwości zaskoczył jednak policjantów. Badanie nie zmieściło się w skali urządzenia i wykazało ponad 4 promile alkoholu w organizmie.
Mówi Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach. Trwa analiza badań krwi mężczyzny. Jeśli sprawa trafi do sądu, kierowcy grozi nawet 30 tysięcy zł grzywny. Do innej bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na poznańskim odcinku autostrady, gdzie pojawił się nieoświetlony rowerzysta.
Okazało się, że kierującym rowerem jest 40-letni Mołdawianin. Był pijany, miał on ponad promil alkoholu. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
Mówi Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Rowerzysta za swoją wycieczkę po pijaku, na autostradzie i bez oświetlenia zapłaci 3000 złotych. Dodajmy, na wielkopolskich drogach, co miesiąc, nietrzeźwi kierujący powodują średnio ponad 100 zdarzeń drogowych.
Źródło: Wyższe mandaty za jazdę po pijaku nie przekonały kierujących