True Love

i

Autor: TVN

rozrywka

Oliwia z True Love przerwała milczenie. "Nie spodziewaliśmy się tego"

2025-07-09 9:52

W czerwcu 2025 świat obiegła smutna informacja - zmarł zwycięzca True Love, Marcin Leszczyński. Stało się to krótko po śmierci innej uczestniczki reality show - Soni Szklanowskiej. Fani nie ukrywali swojego poruszenia. Oliwia Ścierczak, programowa partnerka Marcina postanowiła przerwać milczenie.

Nie żyje Marcin Leszczyński - zwycięzca True Love

Marcin Leszczyński był piłkarzem z Zabrza. Postanowił wziąć udział w programie, ponieważ jak sam przyznał, szukał miłości. Choć jej tam do końca nie znalazł, zawiązał znajomości z m.in. swoją programową partnerką - Oliwią Ściernicką. Chłopak część swojej nagrody przeznaczył też na działanie jednej z fundacji. Jak się okazało, mężczyzna skrywał wiele problemów - w czerwcu 2025 świat obiegła informacja o śmierci Marcin Leszczyńskiego. Fani nie mogli pogodzić się z jego śmiercią. Krótki komentarz wydała też Oliwia.

- Nasze drogi się rozeszły 2 lata temu. Jednak dokładnie tydzień dostałam propozycję podcastu do jednego z portali, gdzie miałam wrócić wspomnieniami do programu i Marcina. Marcin to były piękne miesiące w Kolumbii razem z naszą rodzinką "True Love". Spoczywaj w pokoju - napisała Oliwia.

Rodzina nie ujawniała przyczyny śmierci mężczyzny.

Pogrzeb Marcina Leszczyńskiego. Był ulubieńcem widzów

Programowa partnerka Marcina Leszczyńskiego przerwała milczenie

Po dłuższym czasie na kanale Kozaczka pojawił się wywiad z Oliwią Ściernicką. Jak się okazało, to na rozmowę z tym portalem była umówiona uczestniczka True Love, ale przesunęła ją z powodu śmierci kolegi.

- Jest na pewno mi ciężko i z tą świadomością, że nadal to do mnie nie dochodzi. Marcin był dla mnie taką osobą, która odegrała bardzo dużą rolę w moim życiu [...] W momencie, kiedy dowiedziałam się o jego śmierci, tak samo nie dochodziło to do mnie jak teraz. Bardzo to wzięłam do siebie i nie jest mi to w ogóle obojętne. To jest pierwsza osoba w moim życiu, która była mi bliska, a tak naprawdę już jej z nami nie ma. [...] Ja uważam, że faktycznie on jest jeszcze między nami - powiedziała Oliwia w rozmowie.

Oliwia Ścierczak dowiedziała się o śmierci Marcina Leszczyńskiego podczas treningu na siłowni. Zazwyczaj go nie bierze na treningi, ale coś ją podkusiło, żeby to tego dnia zrobić. Zerknęła na powiadomienie i tam zobaczyła informacje o swoim programowym partnerze - wiadomość wysłał przyjaciel Marcina.

Jak dodała, po programie próbowali coś stworzyć, ale ich drogi się rozeszły. Czasami wysyłali do siebie pojedyncze wiadomości, czy życzenia urodzinowe. Oliwia śledziła poczynania Marcina w mediach społecznościowych i trzymała kciuki za jego szczęście.

Okazało się, że po śmierci Marcina na Oliwię spadła fala hejtu. Według niektórych dziewczyna nagle sobie przypomniała o programowym partnerze w tragicznym momencie.

- W momencie, kiedy wylała się ta fala hejtu, za to, że ja się obudziłam po dwóch latach i opublikowałam to zdjęcie, dla mnie za bardzo nie jest to przyjemna informacja, którą chciałabym się dzielić, tylko chciałabym nadal kontynuować swój kontent, na przykład sportowy. I w momencie, kiedy ludzie mówią, że ja się obudziłam po dwóch latach, oni nie rozumieją tego, jaka jest moja sytuacja, jaka jest moja psychika, jak wygląda moje życie, tylko patrzą się tylko i wyłącznie na to, że ja opublikowałam zdjęcie sprzed dwóch lat. I jeżeli ktoś nie był w reality, jeżeli ktoś nie był w telewizji i ktoś nie wie, jakie są relacje z osobami, nawet po 10 latach, naprawdę nie może się wypowiadać o tym, co się publikuje oraz jak ja będę reagować na jego śmierć. Bo to jest facet, z którym ja faktycznie nie miałam długo kontaktu, jednak jego śmierć naprawdę mnie aż dreszcze przeszły. Bo to strząsnęło. W momencie, kiedy mogę przytoczyć tak, żeby zrozumieć trochę na chłopski rozum — w momencie, kiedy byłaś w jakiejś relacji, i czy ta relacja była toksyczna, czy ta relacja ogólnie była naprawdę Twoją prawdziwą miłością — zawsze będziesz wspominać swojego ex - powiedziała Oliwia dla Kozaczka.