Strażnicy graniczni z Medyki w podprzemyskich Wapowcach zatrzymali busa, którym podróżowało sześciu obywateli Ukrainy.
Według dokumentów mężczyźni w wieku 18-56 lat wjechali do na terytorium Polski, aby podjąć pracę w województwach: opolskim oraz pomorskim. Granicę przekroczyli na podstawie paszportów biometrycznych oraz oświadczeń o zatrudnieniu wydanych przez agencję pracy tymczasowej zarejestrowanej w Polsce.Podejrzenia mundurowych wzbudził jednak kierunek w jakim zmierzał bus.
Oryginalne zaświadczenia
Okazało się, że przestawione oświadczenia były oryginalne, jednak agencja wydała je na przypadkowe firmy działające w Polsce. Nie miała z nimi stosownych umów, a gotowe dokumenty sprzedawała po ok. 150 zł w firmie turystycznej na Ukrainie. Cudzoziemcy przyznali, że oświadczenia były im potrzebne jedynie do wjazdu do Polski. W rzeczywistości jechali do pracy na Słowację.
Wszyscy otrzymali zakaz wjazdu na 6 miesięczny do państw strefy Schengen i zostali skierowani na Ukrainę. Straż Graniczna szczegółowo skontroluje nieuczciwą agencję pracy wydającą i rejestrującą dokumenty. Ze wstępnych ustaleń wynika, że firma jest zarejestrowana na obywatela Ukrainy.