- Działamy w obronie, żeby pożar nie rozwinął się na inne sterty ze słomą. Właściciel w międzyczasie wywozi nieuszkodzone belki. Cały czas trwa akcja ratowniczo-gaśnicza, cały czas strażacy zabezpieczają teren - informuje bryg. Mariusz Lisiecki, oficer prasowy łosickiej straży pożarnej.
Sterta składa się kilkudziesięciu tysięcy bel słomy. Nie wiadomo, kiedy działania strażaków zostaną zakończone.
- To jest słoma. Słoma, jeśli zapali się w belkach, to powoduje długotrwały pożar, podobnie jak torf. Chcielibyśmy to skończyć jak najszybciej, może dzisiaj, może jutro. Nie wiem, pożar jeszcze trwa, trudno mi określić dokładnie – mówi rzecznik prasowy straży.
W pobliżu palącej się sterty na szczęście nie ma budynków. W akcji biorą udział strażacy z powiatu łosickiego oraz innych jednostek, m.in. z powiatu siedleckiego.