W zeszłym tygodniu na jednej z ferm w Nakorach wykryto duże ognisko ptasiej grypy. W sumie ponad 230 tysięcy indyków z tego gospodarstwa oraz znajdującego się w bliskim sąsiedztwie, musiało zostać wybitych. Zgodnie z rozporządzeniem wojewody mazowieckiego, teren w promieniu 3 kilometrów od ogniska znalazł się w strefie zapowietrzonej.
- Rozpoczęte zostały kontrole gospodarstw przydomowych utrzymujących drób, czy gospodarstwa wypełniają wymagania, nakazy, zakazy płynące z tego rozporządzenia. Chodzi tutaj głownie o przestrzeganie maksymalnej izolacji oraz zachowywanie podstawowych zasad bioasekuracji – tłumaczy Paweł Jakubczak, wojewódzki lekarz weterynarii.
Weterynarze muszą skontrolować każde gospodarstwo ze strefy zapowietrzonej, w którym jest drób, nawet pojedyncze sztuki. Wszystko po to, by zapobiec rozprzestrzenianiu się ptasiej grypy na terenie powiatu siedleckiego i Mazowsza.