Wygrane zawsze nakręcają. Trefl pokonał Asseco Resovie 3:2 po walce i emocjach

i

Autor: gdansk.pl

Wygrane zawsze nakręcają. Trefl pokonał Asseco Resovie 3:2 po walce i emocjach

2022-02-07 7:51

Ponad dwie godziny i pięć setów. Kibice zebrani w niedzielę, 6 lutego, w Ergo Arenie oglądali emocjonujące widowisko. Pierwszego seta wygrali rzeszowianie, dwa kolejne gdańszczanie, następnego ponownie goście. O wszystkim decydował tie-break. Trefl Gdańsk pokonał wyżej notowane Asseco Resovię Rzeszów 3:2. MVP spotkania wybrano Lukasa Kampę.

Do Ergo Areny w niedzielę, 6 lutego, pierwotnie miał przyjechać mistrz Polski - Jastrzębski Węgiel. Zakażenia koronawirusem w ekipie jastrzębian sprawiły, że ten mecz trzeba było odwołać (nowy termin nie jest jeszcze znany). Odwołany został także zaplanowany na 5 lutego mecz Asseco Resovii z Grupą Azoty ZAKSĄ z powodu sytuacji epidemicznej w drużynie z Kędzierzyna-Koźla. W tej sytuacji na 6 lutego udało się przenieść mecz Trefla z Asseco Resovią, które pierwotnie planowany był na 13 marca.

Spotkanie w Ergo Arenie świetnie rozpoczęli gospodarze. 4:1, 8:3, 11:6. Przy stanie 12:9 na zagrywce w Asseco Resovii stanął Nicolas Szerszeń. Bił bardzo mocno i precyzyjnie. To dzięki niemu gospodarze zaczęli mieć problemy z przyjęciem. Przy stanie 12:12, dwa kolejne serwisy posłał pod koniec boiska, gdańszczanie nie dali rady wybronić. 12:14. Szerszeń w końcu spudłował. Podopieczni trenera Michała Winiarskiego doprowadzili do remisu 15:15, jednak goście od tego momentu przeważali coraz bardziej.

Dwie kolejne partie to popis gdańszczan, choć początek drugiego seta nie napawał optymizmem. 1:4, 2:5. Ale wtedy kapitalnie dwukrotnie zaserwował Bartłomiej Lipiński, skutecznie zaatakował Mariusz Wlazły i jeszcze raz zaserwował Lipiński. 6:5. W tej części gry gospodarze jeszcze tylko raz oddali prowadzenie - na 12:13.

Tego seta i trzeciego wygrali do 19. Bardzo dobra zagrywka, świetne przyjęcie i blok. Idealnie dogrywał do kolegów Lukas Kampa, skuteczni w ataku byli Lipiński i Wlazły.

Potem jednak przyszedł czwarty set i odwrócenie ról. Siatkarze Trefla jakby stanęli, rywale wprost przeciwnie - grali na luzie, uśmiechnięci zdobywali kolejne punkty. Niemal zdemolowali gdańszczan.

Końcówka seta i meczu była niezwykle zacięta. Długa wymiana, świetnie bronił m.in. Moritz Reichert, jednak punkt dla rzeszowian. 11:8. Wlazły zaatakował 12:8. Łukasz Kozub z zagrywki w aut. 12:9 Maciej Muzaj mocno z zagrywki, Kewin Sasak odebrał, ale piłka wróciła na pole gości. Muzaj skończył atakiem. 12:10. Zagrywka Muzaja po siatce za boisko. 13:10. Lipiński serwował w siatkę. 13:11. Szerszeń mocno zagrywał, kilka wymian zakończył atak Resovii i potrójny blok gospodarzy - niestety - z dotknięciem siatki. 13:12. Szerszeń jeszcze raz zagrywał, mocno, dobry odbiór gdańszczan, Kampa dokładnie rozegrał do Lipińskiego, ten jednak w aut. 13:13.

Szerszeń znowu na zagrywce. Odbiór, piłka do Kampy, który tym razem na prawo do Wlazłego. Kapitan Trefla wystrzelił w górę, podciągnął nogi, złożył się, uderzył dłonią idealnie w piłkę. 14:13. Serwis rezerwowego Patryka Łaby, który świetnie zagrywał, w czwartym secie. Odbiór, piłka do Deroo, który uderzył, ale świetnie zablokował Reichert. Jeszcze wideo weryfikacja. 15:13 i cały mecz 3:2 dla Trefla.

Gdańskie lwy wytrzymały napięcie i jak Dawid Kubacki kilka godzin wcześniej, mogli się cieszyć z sukcesu.

MVP spotkania dla Lukasa Kampy. 

Targi Ślubne w bydgoskich Młynach Rothera
Źródło: Wygrane zawsze nakręcają. Trefl pokonał Asseco Resovie 3:2 po walce i emocjach